Magazyn koscian.net
2007-03-28 08:34:45Maszt do rozbiórki?

Unieważniono decyzje starosty i wojewody dotyczące budowy masztu przekaźnikowego telefonii komórkowej u zbiegu ulic Gostyńskiej i Składowej w Kościanie
Decyzje uchylił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. Skargę na decyzje wojewody i starosty złożył Stefan Stypiński, mieszkający nieopodal masztu.
Przed sądem kościaniaka reprezentował pełnomocnik Zbigniew Gelzok, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przeciwdziałania Elektroskażeniom z Rzeszowa. Stowarzyszenie skupia już 130 osób z całej Polski. Pełnomocnik przedstawił sądowi m.in. dokument z Ministerstwa Zdrowia o szkodliwości oddziaływania masztów na zdrowie ludzkie oraz wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Obywatela. Wojewody ani starosty w sądzie nikt nie reprezentował.
- Walczyłem o uznanie mnie stroną w sprawie, ale starosta odmówił. Złożyłem odwołanie do wojewody, który uchylił decyzję starosty. Jako strony uznano tylko Stefana Stypińskiego i Stanisława Grygiera. Starosta po przeprowadzeniu rozmów uznał ostatecznie, że wszystko jest w porządku, a stacja bazowa została słusznie postawiona. Podtrzymał tę opinię wojewoda – wyjaśnia Marian Tomaszewski, członek Stowarzyszenia. - Rozprawa przed sądem administracyjnym trwała godzinę. Sąd unieważnił decyzje wojewody i starosty. Automatycznie pozwolenie na budowę stało się nieważne.
Kosztami sądowymi obciążono wojewodę. Strony mają miesiąc na odwołanie się od wyroku. Póki co, czekają na pisemny wyrok sądu z uzasadnieniem.
- Nie jesteśmy przeciwni telefonii komórkowej - zapewnia Tomaszewski. - Niech stawiają maszty trzy, cztery kilometry od zabudowań, gdzie nikomu nie będą szkodziły lub stosują nadajniki satelitarne. Sprawa nabiera rozpędu. Będziemy domagali się rozbiórki masztu.
- Nie mogę skomentować sprawy, ponieważ do dziś (poniedziałek, 26 marca - przyp. red.) nie otrzymaliśmy na piśmie ani wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ani uzasadnienia. Czekamy – powiedział ,,GK’’ wicestarosta Edward Strzymiński. (kar)
GK 13/2007